wtorek, 12 lutego 2013

A czas leci...

Czas pędzi nieubłaganie, tu już luty a ja dopiero teraz znalazłam czas aby wrzucić zaległe prace i coś skrobnąć. W ostatnich dwóch miesiącach jakoś nie miałam czasu bo to mieliśmy w kwiaciarni remont to zawsze po pracy przychodziłam wyczerpana, to znów miałam małe problemy zresztą jak każdy.. potem miałam gości, teraz dopadł mnie jakiś wirus i cały tydzień miałam z głowy ale na szczęście dziś już poszłam do mojej kochanej pracy za którą niesamowicie tęskniłam tym bardziej, że pojutrze Walentynki więc pracy mamy masę :) Na dodatek w weekend z narzeczonym idziemy na nauki przedmałżeńskie i coś mi się wydaję, że te kilka miesięcy do lipca (do naszego ślubu) szybko zleci :)
No to tyle by było na razie z mojej strony a teraz jeśli macie czas to kuknijcie na moje prace aha no i bardzo dziękuje za odwiedziny i komentarze :*:* ja również postaram się nadrobić zaległości.