niedziela, 26 maja 2013

Szlachetne zdrowie..

... Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie, kto Cię stracił...
Po kilku miesięcznej przerwie wróciłam do blogowania choć miałam ochotę skasować to konto lecz stwierdziłam, że nie warto rezygnować z przyjemności przez chorobę.. 
Po wszystkich trudach i przykrościach znalazły się obce osoby które mi pomogły w końcu trafić do szpitala w Krakowie i tam w końcu zostałam zdiagnozowana "seronegatywne zapalenie stawów". Wszystko było w miarę ok do dnia dzisiejszego ... ból znów wrócił ale nie poddaję się i bd z tym dziadostwem walczyć, za tydzień znów jadę do szpitala i mam nadzieję, że może dostanę jakieś inne leki skuteczniejsze.. dziękuje za słowa otuchy i że jeszcze ktoś tu zagląda :) dodaje mi to dużo sił do pracy i się w ogóle robi tak cieplej na serduchu :*
A dziś chciała bym pokazać kilka prac akurat wszystkie w stylu góralskim, nie leniuchowałam po wyjściu ze szpitala zrobiłam trochę karteczek i mam nadzieję, że w najbliższych dniach uda mi się je wszystkie pokazać.
Przesyłam pozdrowienia i buziaczki dla wszystkich odwiedzających :*