środa, 3 sierpnia 2011

Popełniłam decoupage

Moja pierwsza poważna praca z decoupażem, kiedyś malowałam wielką skrzynię i tam też nakleiłam serwetki ale nie jest jakaś specjalna, fotki wrzucę jak tylko zrobię zdjęcia. A dziś deseczka dla cioci - mam nadzieję, że się jej spodoba i wybaczy mi niedociągnięcia. Malowałam ją chyba z 6 razy i za 7 musiała już wyjść jako tako, crack dawał mi popalić a na koniec farba - nadal nie wiem jak ją kłaść aby nie było widać tła pod spodem. Jak Wam się podoba? szczerze poproszę, krytyka mile widziana :P

Aha i od razu mówię, że butelka z winem krzywo przyklejona :P


15 komentarzy:

  1. Ja tam nie widzę żadnych niedociągnięć :) mnie się bardzo podoba- a ciocia na pewno będzie zachwycona :), krótko mówiąc superaśna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie wyszło, szczególnie te spękania:)No i pierwsze koty za płoty:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładna ta deseczka, ciocia na pewno będzie bardzo zadowolona :) Kiedyś bawiłam się w decu, zabrakło mi jednak cierpliwości.
    Jeśli masz jakieś decuwątpliwości, zapraszam na forum: otwarte.mojeforum.net

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeśli mogę mieć jakieś uwagi to tylko do koloru czcionki na ciemnym tle w komentarzach, żeby je przeczytać muszę zaznaczyć jak do kopiowania. Deseczka wyszła ok. Żeby tło nie przebijało, jasna farba musiała by być gęsta i należało by potrenować nakładanie jej jednym pociągnięciem pędzla.

    OdpowiedzUsuń
  6. A mnie się bardzo podoba,czasami to,co nam się wydaje niedociągnięciem,dodaje tylko uroku pracy,jeżeli chcesz możesz spróbować drugą warstwę farby położyć gąbką,ja dużo inspiracji i praktycznych wskazówek znalazłam na blogu Magiczna Octava,dzięki za wizytę u mnie i za miłe słówko,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. dokładnie tak myślę jak moja przedmówczyni, czasami coś co nam się wydaje niedociągnięciem dla osoby patrzącej z boku jest rewelacyjnym artystycznym nieładem celowo zastosowanym. Deska piękna a to dopiero początki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Gosiu - deseczka wyszła Ci świetnie i nie wiem dlaczego narzekasz:)) Jak widzę położyłaś na nią spękania jedno składnikowe - więc nakładając farbę na crack musi być widoczna farba, która jest pod spodem. Od tego jak kładziesz farbę na crack uzyskujesz różne spękania. Poćwicz na tekturce i wtedy robiąc kolejna prace będziesz wiedziała co chcesz uzyskać. Czyli możesz kłaść farbę przez pociąganie pędzlem, możesz kłaść przez dotykanie pędzlem, możesz kłaść gąbką i za każdym razem uzyskasz inne spękania.

    OdpowiedzUsuń
  9. nie no wymiatasz kobito kiedy Ty śpisz :P:) super deska bardzo mi się podoba

    OdpowiedzUsuń
  10. No i super :D A używałaś papieru ściernego?

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuje wszystkim za miłe słowa :)
    małgorzata - robiłam jednym pociągnięciem pędzla ale i tak było widać
    haniu - chodziło mi o to, że widać nie na spękaniach a w ogóle tą ciemną farbę pod spodem ale będę dalej ćwiczyć :)
    patrycjo - nie użyłam papieru ściernego jedynie na samym początku do wygładzenia deseczki ale potem już nie

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  13. Deseczka wyszła świetnie, a jeśli to pierwsza Twoja praca decu, to biję pokłony. Dużo ciekawostek nt decu znajdziesz tutaj: http://www.decoupageforum.bb4u.pl ( przejdź do forum)
    szczególnie w dziale ABC decoupage - krok po kroku
    Zajrzyj, bo warto! A deseczki gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  14. Gosiu ja tu nic na krzywo nie widzę ;) Pięknie Ci to wyszło :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy ślad pozostawiony po sobie :)